-->

Zapuszczam włosy! ~28.03.2015r.~

Cześć!

Ze względu na ilość kłopotu jakie włosy przysporzyły mi podczas zdjęć w styczniu odpuściłam sobie dwa posty z tej serii. Dzisiaj jeszcze mamy marzec, co prawda nie 28, ale to właśnie dzisiaj przychodzę z tym postem i wyjaśnieniami co i jak.


~*~


W styczniu przyrost był zerowy i nie potrafiłam poradzić sobie ze zrobieniem odpowiedniego zdjęcia ukazującego wielkość odrostu. Zawiodłam się strasznie i stąd mała przerwa. Drożdże zostały zakupione i łykam je jakoś od  połowy stycznia po dwie tabletki dziennie.



  • Maska biowax....................................... postój 
  • Plejek arganowy.................................... postój 
  • Olejek łopianowy z czerwoną papryką.......... postój 
  • Spray solny tony@guy............................. postój 
  • Wcierka Joanna czarna rzepa.................... postój 
  • Maska eveline -argan+keratin................... postój 
  • Tangle teezer .................................... w użyciu 
  • Invisibobble...................................... w użyciu 
  • Aloe Vera żel ....................................... postój 
  • Dabur Vatika olej kokosowy........................czeka 
  • Dabur Vatika olej sesa............................. postój 
  • DaburVatika maska virgin olive..................postój 
  • Serum Artego dotyk i blask .......................postój 
  • Regenerum do włosów .............................. w użyciu 
  • Nivera odżywka long repair........................... w użyciu
  • Khadi olejek ................................................ postój 
  • Szampon Herbal Care skrzyp polny.............postój

Do mojego zbioru dołączyły kosmetyki i jedno urządzenie, które pozwoliły pogodzić się z moimi włosami. Ich kondycja jest znacznie lepsza, a mianowicie są to:

  • Szampon Babydream wersja niebieska bez SLS
  • Odżywka bez spłukiwania Pantene Pro V Aqualight
  • Gliss Kur Ultimate Repair Fluid. Fluid na końcówki
  • Suszarka do włosów z chłodnym nawiewem Remington
Dolny pomiar przedstawia miarę od czoła

Tak jak wspominałam, zawiodłam się na przyroście, a pomiary to była kompletna klapa. Nie mogłam dojść do ładu z włosami. Dopiero od jakiegoś tygodnia w miarę doprowadziłam je do porządku. Jeszcze nie są takie jakbym chciała, ale wszystko idzie w dobrą stronę.

Tylko jeszcze żeby szybciej rosły. Cały czas po głowie chodzi mi keratynowe wyprostowanie włosów. Czy ktoś może wie jak to bardzo szkodzi? Planuję jeszcze wypróbować laminowanie włosów żelatyną.

Pielęgnacja w tym miesiącu:

Codziennie: związuję włosy w koczek i łykam drożdże Lewitan.

Dwa/trzy razy w tygodniu: myję skórę głowy szamponem Babydream i nakładam odżywkę do spłukiwania Nivea. Zabezpieczam końcówki resztkami olejków Marion. Rozczesuję Tangle teezerem. Suszę loki dyfuzorem chłodnym nawiewem, następnie spryskuję odżywką Pantene i nakładam fluid na końcówki, po czym robię luźny koczek i idę spać.

Dwa/trzy razy w miesiącu: nic nie robię, nic nie kombinuję. Postój. Raz miałam rozpuszczone włosy.

Efekty?




Długość na dzień 28.03.2015r.


Skręcone ~ 45 cm
Proste - ~?
Odrost - ~19 cm
Od czoła ~ 55 cm


Włosy im dłuższe tym mocniejszy mają skręt i długość ich się nie zmienia. Jedynie po odroście mogę obserwować ich przyrost, który na przełomie 3 miesięcy to zaledwie 5 cm. Już brakuje mi sił dla nich i pomysłów.


Czy ktoś ma może jakiś pomysł aby mi pomóc?
I jak się ma sprawa z keratynowym prostowaniem? 
Co myślicie o moich postępach? 
A Wy, też zapuszczacie włosy? 
Jakie mamcie patenty?

xoxo Anna N


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz