Hej, hej!
Dzisiaj kosmetycznie, a mianowicie recenzja płynu micelarnego, czyli nowości od Nivea + test :)
Jest już Was ponad 201 obserwatorów! Kiedy dobijemy do 300 obiecuję zorganizować konkurs z super nagrodami! ;)
Jest już Was ponad 201 obserwatorów! Kiedy dobijemy do 300 obiecuję zorganizować konkurs z super nagrodami! ;)
Ten płyn między innymi dostałam do testów dzięki uprzejmości firmy Nivea przy okazji zwiedzania fabryki w Poznaniu. Jeśli ktoś jest ciekawy jak kto wyglądało, zachęcam do postu tutaj:
Jest to mój drugi płyn micelarny w życiu. Pierwszy pochodził od firmy Eucerin i na dzień dzisiejszy jak dla mnie wygrywa ten od Nivea. Dlaczego? Czytaj dalej :)
Co pisze producent?
Usuwa makijaż z twarzy i oczu, oczyszcza jednocześnie nawilżając skórę. Pomaga zredukować 3 oznaki wrażliwej skóry: zaczerwienienie, odczucie napięcia skóry, suchość.
Nivea sensitive płyn micelarny 3w1 to pielęgnująca formuła z Dexpanthenolem i Olejkiem z pestek winogron.
Głęboko oczyszcza dzięki niezwykle skutecznemu i łagodnemu kompleksowi oczyszczającemu nawilża i odświeża skórę nie zawiera parabenów, barwników, substancji zapachowych i alkoholu.
Jaki jest jego skład?
Aqua, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Panthenol, Glyceryl Glucoside, Glycerin, Sorbitol, Decyl Glucoside, Poloxamer 124, Polyquaternium-10, Disodium Cocoyl Glutamate, Citric Acid, Sodium Chloride, Sodium Acetate, Propylene Glycol, 1,2-Hexanediol, Trisodium EDTA, Phenoxyethanol
Co ja myślę?
Za butelkę 200ml zapłacimy cenę w granicy 14zł. Pod względem działania jest odrobinę lepszy od płynu z firmy Eucerin. Ten drugi lekko podrażniał mi okolicę oczu i trochę dłużej musiałam pocierać skórę aby makijaż się domył. Ma uboższy skład i na dodatek jest znacznie droższy. Butelka 200ml ok 40zł. W przypadku płynu Sensitive nie odczuwam żadnego podrażnienia i mam wrażenie, że płyn wręcz rozpuszcza makijaż.
Wystarczy przyłożyć płatek kosmetyczny do zamkniętego oka i przyklepać delikatnie opuszkami palców, odczekać kilkanaście sekund i delikatnie zetrzeć makijaż. Jeśli chodzi o zmywanie tuszu z rzęs płyn potrzebuje dodatkowych dwóch ruchów wacikiem i oko już jest po demakijażu.
Jestem bardzo z niego zadowolona. Jak pewnie mogę się domyślać, nie dorównuje temu z Biodermy, aczkolwiek chciałabym się przekonać czy rzeczywiście tak jest. Biodermy jeszcze nie testowałam. Jak na moje aktualnie wymagania za tą cenę płyn jest naprawdę dobry i godny uwagi.
Jak poddałam go testowi?
![]() |
Kliknij aby powiększyć |
Płyn testuję od końca lutego i mam go mniej więcej połowę, także jest bardzo wydajny.
xoxo Anna N