-->

Moje brwi - regulacja i makijaż (#3 Tydzień z Annanblog)

Cześć wszystkim!
I nadszedł dzień trzeci, a w nim przygotowałam mam nadzieję ciekawe video na temat tego jak ja reguluję i maluję swoje brwi. Nie jest to nazbyt skomplikowany proces, ale potrzebuję kilku chwil aby się z nimi uporać tym bardziej, że mam z czym. Jeśli jesteście zainteresowane to zachęcam do oglądania!

~*~





REGULACJA

Regulację brwi rozpoczęłam od usunięcia resztek makijażu z powierzchni brwi oraz z okolicy wokół nich. Do tego celu posłużył mi płyn micelarny Nivea. Tak przygotowany obszar zaczęłam depilować zwykłą pęsetą, zakupioną w Rossmanie firmy Life.

Kształt moich brwi ustaliłam sobie już dano i teraz staram się go tylko utrzymywać. Na potrzeby nagrania specjalnie trochę je zapuściłam, aby mieć Wam co pokazać, Depilację zazwyczaj zaczynam od dolnej części pod łukiem i pozbywam się wszystkich zbędnych włosków. Jeśli gdzieś wyrośnie też taki już w łuku także się go pozbywam. Kiedy tamten obszar jest już pozbawiony wszystkich włosków przechodzę do takich nad łukiem jak i obok niego w zewnętrznym kąciku. Usuwam tamte pojedyncze włoski.

Moje brwi naturalnie wyrastają w dość szpiczastym kształcie i w zależności od humoru albo pozbywam się kilku włosków w tym miejscu albo je zostawiam. Dzisiaj postanowiłam dodać mojemu spojrzeniu nieco łagodności dlatego je powyrywałam. Na koniec zerkam czy nie wyrosły mi jakieś pojedyncze włoski między brwiami i depilację mam z głowy.

Nie używam żadnych brzytewek ani golarek czy tego typu rzeczy. Same wyrywanie włosków pensetką w zupełności mi wystarcza. Teraz kiedy już widzę, że brwi odrosły na tyle, że trzeba je podciąć, zaczesuję je do góry i podcinam je na długości delikatnie. Wyczesuje porządnie włoski. Na koniec przecieram brwi płatkiem kosmetycznym nasączonym żelem aloesowym aby złagodzić podrażnienia i czekam aż żel się wchłonie.


MAKIJAŻ

Makijaż brwi nie jest niczym skomplikowanym. Ogranicza się zaledwie do jednego cienia i żelu do brwi, a to też w zależności od czasu, a czasami nawet i od humoru. Dzisiaj pokazałam Wam tą pełną wersję.

Mam dość ciemne brwi, ponieważ jestem brunetką i nie potrzebują dodatkowego mocnego koloru. Moje brwi są także dość gęste z czego się bardzo cieszę, ale czasami posiadają prześwity. Ten problem koryguję cieniem FRISK z paletki Naked2 Basic marki Urban Decay i pędzelkiem Zoeva nr 310 Spot Liner.

Jestem fanką naturalnego wyglądu brwi i nie wyrysowuję idealnej kreski i idealnie przerysowanych brwi jak z obrazka. Ja tylko staram się skorygować brak niektórych włosków tu i tam i to wszystko. Kiedy już jestem zadowolona z efektu na sam koniec delikatnie przeczesuję brwi żelem z firmy Delia  w brązowym kolorze uprzednio ściągając jego nadmiar o wierzch tubki. I to wszystko!

A Wy? Jak dbacie o swoje brwi? 
Jakie macie upodobania wolicie naturalny look czy raczej mocniejsze kontury?

xoxo Anna N


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz